Pages Menu

Categories Menu

Posted by on paź 2, 2013 in Nieruchomości |

Dostępność kredytów a sprzedaż mieszkań

Dostępność kredytów a sprzedaż mieszkań

W ostatnich dwudziestu latach sukcesywnie rośnie dostępność przeciętnego Polaka do rynku nieruchomości. Jeszcze pod koniec ubiegłego wieku, oferta sprzedaży mieszkań na rynku pierwotnym był bardzo ograniczona, bowiem lwią cześć tego rynku zabierały istniejące wówczas spółdzielnie mieszkaniowe. Obecnie inwestycje czynione przez przedmiotowe spółdzielnie są już raczej rzadkością, a nowe mieszkania oferowane ludności w trybie lokatorskiego prawa do mieszkania przeszły już w zasadzie do historii. Obecnie analizując pierwotny rynek sprzedaży nieruchomości, wysuwa się tylko jeden wniosek, a mianowicie w zasadzie prawie stuprocentowy udział posiadają deweloperzy, którzy sukcesywnie wykupują ostatnie wolne grunty w miastach i budują na nich nowoczesne, stylowe osiedla, sprzedając następnie na wolnym rynku posiadane mieszkania. Konkurencją dla deweloperów są prywatni właściciele mieszkań, którzy na rynku wtórnym wystawiają oferty och sprzedaży. Najczęściej konkurencja ta jest niestety duża, bowiem mieszkania z tak zwanej drugiej ręki są zdecydowanie tańsze niż oferowane na rynku pierwotnym, a ponadto najczęściej posiadają one lepszą lokalizację względem ciągów 7 komunikacyjnych. Szczególnie dużą rolę odgrywa tu na pewno cena mieszkania, bo to ona w większości przypadków decyduje o możliwości zawarcia umowy przenoszącej prawo do własności lokalu mieszkalnego. Obecnie prawie każda osoba kupująca nieruchomość ubiega się o kredyt hipoteczny, z którego środki pieniężne mają być przeznaczone na sfinalizowanie transakcji. Analizując obecną sprzedaż mieszkań w Poznaniu, można stwierdzić, że bez udziału kredytów hipotecznych, rynek nieruchomości byłby zupełnie ginącą już gałęzią gospodarczą. Ich dostępność dla potencjalnych klientów jest uzależniona od ich kondycji finansowej i zdolności kredytowej, którą ustalają specjaliści analitycy bankowi. Na pozytywną decyzję mają wpływ nie tylko zarobki przyszłych kredytobiorców, ale również polityka finansowa państwa, od której uzależnione są wysokości stóp procentowych.